Zapraszam Was na majowe rozdanie :-) Możecie w nim wygrać książkę wybraną przez siebie samych :-) Szczegóły znajdziecie poniżej. Powodzenia! 1. Upominkiem w rozdaniu jest książka wybrana przez zwycięzcę, nieprzekraczająca kwoty 35 zł z wysyłką (ze sklepu internetowego uzgodnionego pomiędzy mną, a zwycięzcą :-)). 2. Aby wziąć udział w rozdaniu musisz a) obserwować mojego bloga oraz b) polecić mi w komentarzu książkę, którą...
Dla wszystkich, którzy znają bestsellerową serię gier Mass Effect – nadchodzi oficjalny prequel wyczekiwanej gry firmy BioWare! Już 26 kwietnia wielbiciele dobrej fantastyki oraz serii Mass Effect znajdą na księgarskich półkach „Mass Effect: Andromeda. Nexus początek” autorstwa K.C. Alexandra oraz Jasona M. Hough. Powieść będzie doskonałym uzupełnieniem gry, która właśnie miała swoją premierę. Nexus to olbrzymia stacja kosmiczna, centrum dowodzenia i zarządzania kolonizacją....
Kiedy Clay otrzymuje tajemniczą przesyłkę z kasetami magnetofonowymi jeszcze nie podejrzewa, że noc po ich otrzymaniu zmieni jego życie na zawsze. Te kasety bowiem, 13 stron nagrań, to 13 powodów dla których Hannah Baker popełniła samobójstwo. Lista osób i sytuacji, które pchnęły jego szkolną koleżankę do podjęcia tak drastycznej decyzji. Ale jest jeszcze coś. Kasety muszą trafić do wszystkich powiązanych ze śmiercią Hannah. Do wszystkich, o których opowiada na tajemniczych taśmach. Jeśli tak się nie stanie, drugi zestaw nagrań zostanie upubliczniony, a na jaw wyjdą wszystkie brudne postępki licealistów, co dla niektórych może mieć tragiczne skutki.
Najpierw usłyszałam o Netflixowej produkcji serialu 13 Reasons Why. Dopiero później dowiedziałam się, że powstaje on na podstawie książki Jaya Ashera, znanego mi już z całkiem dobrej książki Ty, ja i fejs. Zdecydowałam się przeczytać powieść zanim zacznę oglądać ekranizację. Nie zawiodłam się. 272 strony pochłonęłam w dwie noce. I do dziś nie mogę przestać o tej książce myśleć.
Narracja biegnie dwutorowo. Z jednej strony czytamy przemyślenia Claya i przemieszczamy się razem z nim po miasteczku, według mapy przygotowanej przez Hannah. Ale prym wiedzie głos dziewczyny, odtwarzany z - można już chyba powiedzieć - trochę archaicznych kaset magnetofonowych. Opowieść zaczynająca się całkiem niewinnie, ale każda sytuacja podsyca kolejne, buduje śnieżną kulę, która w końcu toczy się jak lawina, bez szans na zatrzymanie się. Zastosowanie dwóch czcionek - kursywy dla Hannah i zwykłej dla Claya, wplatanie myśli i posunięć chłopaka pomiędzy odtwarzane nagrania, a także użycie symboli:
#WstydźSię! Wyjątkowa książka Jona Ronsona w księgarniach już 11 kwietnia! Nowa książka obecnego od wielu lat na listach bestsellerów Jona Ronsona to wciągająca i błyskotliwa opowieść o jednej z najbardziej niedocenianych sił rządzących światem: o wstydzie. Dzięki internetowi publiczne zawstydzanie przeżywa dziś renesans. Milcząca większość w końcu doszła do głosu. Jest bezlitosna w wytykaniu innym błędów. Tworzy definicje normalności, rujnując życie innym. „#WstydźSię!”...
"Miasteczko Darkmord", Shane Hegarty - o potworach trochę strasznie, trochę na wesoło
Darkmord 22:30
Legendy to potwory. Potwory, które wypowiedziały wojnę światu ludzkiemu. Potwory, które przedzierają się przez portale do naszego świata jeszcze tylko w jednym miejscu - w miasteczku Darkmord. Ale nie martwcie się! Dwunastoletni Finn, syn ostatniego Łowcy Legend, przechodzi właśnie mordercze szkolenie. Szkoda tylko, że zamiast krzywdzić Legendy wolałby zostać... weterynarzem. Nie ma jednak wyjścia, coraz więcej stworzeń znajduje drogę do świata ludzi, w coraz dziwniejszych okolicznościach. Czy atak zostanie opanowany?
Miasteczko Darkmord to pierwsza część serii Darkmord (Darkmouth) autorstwa irlandzkiego pisarza Shane'a Hegarty'ego. Nazwałabym tę powieść humorystycznym fantasy sci-fi - potwory są iście fanastyczne, a broń, której używają łowcy zdecydowanie zahacza o klimaty gwiezdnych wojen ;). Seria jest kierowana do młodszego odbiorcy, co sugeruje nawet wiek głównego bohatera. Mam z tym jednak pewien problem, bo na pewno nie poleciłabym tej pozycji dziecku, które nie skończyło trzynastego roku życia - niektóre opisy samych legend czy walk z nimi mogą spędzić maluchom sen z powiek, mam też zastrzeżenia do niektórych wyrażeń. Z drugiej strony - jak zwykle bywa w pozycjach młodzieżowych - mamy do czynienia z lekkim, niewymagającym tekstem, ciekawą przygodą, wartką akcją i ogromną dozą wyobraźni autora, a całości dopełniają akcenty mocno humorystyczne. Zgódźmy się więc, że Darkmord jest lekturą dla młodszych nastolatków. Z perspektywy dużo starszego czytelnika mogę zdecydowanie stwierdzić, że i wyrośnięci miłośnicy fantastyki, dobrej przygody i lekkiego pióra znajdą przyjemność w czytaniu powieści Hegarty'ego.
Główny bohater, prócz tego, że wkrótce zostanie Łowcą Legend, biega z desykatorem i wysusza potwory na wiór, ma też wiele cech zwykłego, dorastającego chłopca, dziecka takiego samego jak czytelniczy target książki. Finn, poprzez zajęcie swojej rodziny, jest wyalienowany w szkole, wyśmiewany, inne dzieci dokuczają mu. Dopóki do miasteczka nie przeprowadziła się Emmie, nie miał żadnych przyjaciół. Jego delikatna i wrażliwa natura sprawia, że chłopczyk jest rozdarty pomiędzy oczekiwaniami ojca, który pragnie ukształtować go na niezwyciężonego i odważnego wojownika, a własnymi marzeniami o byciu weterynarzem. Gdyby to od niego zależało chętniej rozmawiałby z Legendami niż je zabijał. Ta strona głównej postaci podoba mi się najbardziej i mam nadzieję, że w kolejnych częściach autor wykaże, że nie zawsze rozwiązanie siłowe jest najlepszym wyjściem, nawet w obliczu dużych zagrożeń.
Świetnym i klimatycznym dodatkiem do treści są ilustracje Jamesa de la Rue, który ilustruje książki najlepszych wydawnictw w Wielkiej Brytanii. Mocno przyciągająca wzrok okładka i czarne brzegi stron dodają "dreszczyku" mroczno-zabawnej serii.
Jeżeli lubicie fantastykę, szukacie lekkiej, zabawnej lektury dla siebie lub dla swoich dzieci - Miasteczko Darkmord może się sprawdzić :-)