Robert Low - "Zaprzysiężeni. Skarb Attyli"
23:02Powieści historyczne muszą być pisane nie tylko na podwalinach wiedzy i faktów, ale również z wielką pasją. Autor nowego cyklu o walecznych wikingach, Robert Low, posiada zarówno ogromną wiedzę jak i miłość do historii, którą opisuje. Hobbystycznie działa w grupie rekonstrukcyjnej, osadzonej właśnie w realiach wikingów. Dobrze, kiedy autor potrafi się wczuć w to, co przekazuje - była to pierwsza rzecz, która zachęciła mnie do lektury Zaprzysiężonych. I nie myliłam się, że będzie warto.Tytuł: Zaprzysiężeni. Skarb Attyli.Autor: Robert LowWydawnictwo: KsiążnicaStron: 320
Orm Ruryksson był wychowywany przez stryja, jego ojciec wybrał życie podróżnika, woja i łupieżcy. Ich drogi jednak na nowo się splotły, gdy Orm pokonał - a przynajmniej tak wydaje się jego kompanom - morderczą bestię, białego niedźwiedzia, zyskując przydomek jego Zabójcy. Młodzian, przekonany, że wuj wysłał go w góry by zagarnąć część jego majątku dla swych synów, bez większego zastanowienia, za namową ojca wstępuje do grupy wojów pod dowództwem Einara Czarnego - Zaprzysiężonych. Wkrótce wyruszają szukać legendarnego skarbu Attyli, władcy Hunów - jednak Orm szybko przekonuje się, że wyprawa wcale nie będzie wolna od intryg i problemów. Lojalność wyznawców nordyckich bogów zostaje zachwiana, gdy zaczyna szerzyć się wiara w "Białego Chrystusa".
Książkę tę określiłabym mianem mocnej i męskiej beletrystyki historycznej, choć przyjaznej również dla czytelniczek - czytaj: spotkałam się z pozycjami dużo bardziej krwawymi i brutalnymi w opisach. Zaskoczyła mnie natomiast pierwszoosobowa narracja, która znacznie uprzyjemnia odbiór powieści, czyta się ją dzięki temu zdecydowanie szybciej i płynniej. Rozbudowane opisy sytuacyjne to jeden wielu z walorów książki Roberta Lowa. Autor przykłada ogromną wagę do zgodności z historycznym okresem, mamy więc okazję przenieść się do zupełnie innego świata, ale przecież świata, który kiedyś istniał i takimi prawami się rządził.
Bohaterowie są bardzo porządnie zbudowani, dobrze prowadzeni, charakterystyczni i różnorodni. Łatwo się do niektórych przywiązać.
Czytając "Skarb Attyli" przeżyjemy niesamowitą przygodę pełną momentów mrożących krew w żyłach, walki i męskiego humoru. Już teraz z niecierpliwością wyczekuję możliwości przeczytania kolejnych części, gdyż jak na ten gatunek, książka plasuje się naprawdę wysoko. Nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie ją polecić miłośnikom klimatu.
Książkę tę określiłabym mianem mocnej i męskiej beletrystyki historycznej, choć przyjaznej również dla czytelniczek - czytaj: spotkałam się z pozycjami dużo bardziej krwawymi i brutalnymi w opisach. Zaskoczyła mnie natomiast pierwszoosobowa narracja, która znacznie uprzyjemnia odbiór powieści, czyta się ją dzięki temu zdecydowanie szybciej i płynniej. Rozbudowane opisy sytuacyjne to jeden wielu z walorów książki Roberta Lowa. Autor przykłada ogromną wagę do zgodności z historycznym okresem, mamy więc okazję przenieść się do zupełnie innego świata, ale przecież świata, który kiedyś istniał i takimi prawami się rządził.
Bohaterowie są bardzo porządnie zbudowani, dobrze prowadzeni, charakterystyczni i różnorodni. Łatwo się do niektórych przywiązać.
Czytając "Skarb Attyli" przeżyjemy niesamowitą przygodę pełną momentów mrożących krew w żyłach, walki i męskiego humoru. Już teraz z niecierpliwością wyczekuję możliwości przeczytania kolejnych części, gdyż jak na ten gatunek, książka plasuje się naprawdę wysoko. Nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie ją polecić miłośnikom klimatu.
8+/10
za świetną lekturę dziękuję z całego serca
10 komentarze
Zastanawiałam się kiedyś nad nią, a Twoja recenzja rozwiała moje wątpliwości
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, ale nie jestem wielką zwolenniczką książek historycznych. Mimo wszystko czuję się bardzo zachęcona i jak tylko trafi się okazja to na pewno po nią sięgnę. Jestem ciekawa, czy i mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że jest to książka w sam raz dla mnie. Za legendami nordyckimi co prawda nie przepadam (albo inaczej: naprawdę niewiele o nich wiem), ale "Skarb Attyli" wydaje się być dobry na przełamanie lodów, że tak powiem :P Jak najbardziej jestem zainteresowana!
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie :)Pozdrawiam :0
OdpowiedzUsuńJa i historia to dwie sprzeczności. :)
OdpowiedzUsuńChociaż recenzja jest zachęcająca, podaruję sobie.
Ale mnie zaciekawiła ta książka
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w guście mojego brata, jemu polece.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę przeczytać tę książkę! Zdecydowanie moje klimaty, a że jeszcze pozytywna recenzja... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
R
Że historię bardzo lubię, to i po książkę sięgnę :) Może nie w najbliższej przyszłości, ale kiedyś na pewno.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę. Czyta się ją z zapartym tchem - jest niesamowicie wciągająca :)
OdpowiedzUsuń