K. Lawrance, K. Ross, C. Shaw - "Smak hiszpańskich pomarańczy"
22:54
Tytuł: Smak hiszpańskich pomarańczy
Autor: Kim Lawrence , Kathryn Ross , Chantelle Shaw
Wydawnictwo: Mira / Harlequin
Seria: Opowieści z pasją
Seria: Opowieści z pasją
Stron: 395
Czas czytania: dwa dni, po trochu
Czy lubicie odprężyć się przy niezobowiązującym czytadle, które ma za zadanie dostarczyć chwili wytchnienia i miłego odpoczynku? Czy lubicie historie o miłości, o dwojgu ludzi, którzy spotykają się na swojej drodze i wszystko nieuchronnie prowadzi do miłosnego, szczęśliwego happy endu? Jeżeli tak to "Smak hiszpańskich pomarańczy" jest książką dla Was.
"Smak..." jest zbiorem trzech niedługich opowiastek utrzymanych w klasycznym stylu romansu. Wszystkie połączone są wątkiem hiszpańskim - rozgrywają się tam, bądź któryś z bohaterów jest Hiszpanem.
Pierwsza opowieść - Wakacje w Andaluzji - opowiada o doświadczonej przez życie kobiecie, która cierpi po stracie dziecka i odejściu męża. Jednak wszystko komplikuje się gdy spotyka swoją dawną, choć przelotną miłość - Santiago.
Historia ta mogłaby być odrobinę bardziej dopracowana, niektóre wątki dopowiedziane, a dialogi prowadzone w nieco składniejszy sposób - czasem było ciężko połapać się kto co mówi - jednak lekturę zaliczam do udanych i relaksujących.
Druga opowieść - Wino, słońce, Barcelona - to historia młodej kobiety, która wychowuje samotnie swoją bratanicę. W samolocie poznaje przystojnego nieznajomego, którego uwikła później w niesamowitą intrygę. Opowiastka bardzo ciepła, nastrojowa, malowana na tle hiszpańskich winnic. Napisana na luzie, z czarującą nutą. Mogłaby z niej powstać ciekawa powieść lub miła romantyczna komedyjka.
Trzecia historia - Tylko w Madrycie - przedstawia losy dziwnego małżeństwa Javiera i Grace... które zostało zawarte w interesach. Jednak to, co z założenia miało trwać krótko i na niby, przeradza się w coś zupełnie nieplanowanego. To opowiadanie czyta się chyba najszybciej ze wszystkich trzech. Wszystko rozgrywa się w wartkim tempie.
Taki układ trzech historii bardzo sprzyja czytaniu całej książki.
"Smak hiszpańskich pomarańczy" jest pozycją bardzo lekką, odpowiednią do czytania na plaży, czy ogólnie na urlopie. Myślę, że byłaby też dobrym sposobem na spędzenie leniwego, deszczowego dnia, czy na jesienno-zimowy wieczór, kiedy chcemy wnieść w swoje życie odrobinę gorącego słońca. Książka ta zapewni odpoczynek od poważnych pozycji i jest obowiązkowym punktem dla fanek miłosnych historii.
6+/10
za możliwość spędzenia miłych i relaksujących chwil w hiszpańskich klimatach dziękuję z całego serca wydawnictwu
18 komentarze
Słyszałam o tej książce. I jako lekka na wakcje byłaby idealna. Nawet upatrzyłam sobie jedną historię w szczególności. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią bym przeczytała coś innego niż dotychczas, a ta książka, jak widzę, idealnie się do tego nadaje :)
OdpowiedzUsuńhmmm zastanawiałam się nad tą pozycją, kiedy wybierałam tytuły do recenzji od wydawnictwa, jednak ostatecznie zrezygnowałam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O nie, nie dla mnie. nie lubię opowiadań :/
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki i jakoś mnie ona nie zachęca.. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczynam czytać tę książkę. Mżawka za oknem, wiatr i pochmurne niebo nie zachęcają do wyściubiania nosa z domu, więc zostało mi tylko usiąść wygodnie w fotelu z kubkiem kawy z mlekiem oraz "Smakiem hiszpańskich pomarańczy". :)
OdpowiedzUsuńMoże, może...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam recenzja gotowa pojawi się jutro.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze cy sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Może kiedyś.. :)
OdpowiedzUsuńA tak po za tym to lubię czytać Twoje recenzje :)
Ciekawie, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji i mimo, że to opowiadania, to i tak mam ochotę na książkę :)
OdpowiedzUsuńByłam dwa razy w Hiszpanii i ten kraj mnie zachwycił. Książka jak dla mnie jest obowiązkowa, mimo że za romansami średnio przepadam ;)
OdpowiedzUsuńTa pozycja bardzo mi się podobała. Mam w planach spędzić kiedyś wakacje w Hiszpanii, lubię też lekkie książki i... romanse. Także ta książka zyskała u mnie zdecydowanie wyższą notę, niż u Ciebie. ;)
OdpowiedzUsuńNa opowiadaniach nieraz się przejechałam, więc raczej nie przeczytam tej książki.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie dla mnie lektura, nie lubię romansów, chociaż przy takich książkach nieźle jest czasami odpocząć
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili
http://mieedzykartkami.blogspot.com/
Brzmi bardzo ciekawie, więc poszukam tej książki. Idealna na wakacje :)
OdpowiedzUsuńOj a ja nie napisze o książce, tylko chcę Ci bardzo podziękować :) Od dawna oglądam Cię na youtube i Twoje serie książkowe i ten blog, na którego zaglądam od niedawna zainspirowały mnie, żebym też wreszcie podzieliła się swoją opinią. Jestem Ci bardzo wdzięczna, bo wcześniej miałam odwagę pisać tylko o kosmetykach. Pisz dalej i nakręcaj dalej! Bo już nie mogę się doczekać kolejnego filmu czy ciekawej, zachęcającej recenzji!
OdpowiedzUsuń