Beth Revis - "W otchłani"
22:48Tytuł: W OtchłaniAutor: Beth RevisWydawnictwo: DolnośląskieStron: 392Seria: tom #1
Siedemnastoletnia Amy i jej rodzice poddają się procesowi hibernacji, mającemu trwać około 300 lat. W tym czasie statek, który wyrusza z naszej rodzimej Ziemi powinien dotrzeć do nowej planety. Zadaniem ludzi takich jak rodzice Amy będzie przygotowanie nowego środowiska do zasiedlenia. Jednak ktoś postanowił zbudzić dziewczynę z koszmarnego, świadomego trwania w nicości wcześniej niż było to planowane. Oszołomiona i zdezorientowana wkracza w świat zamknięty na statku kosmicznym o wdzięcznej nazwie "Błogosławiony". Lecz tylko nazwa jest tam tak piękna. Przywódcą populacji ludzkiej jest Najstarszy - dokłada wszelkich starań, by ludzie byli mu posłuszni i aby nie było między nimi różnic - ani w wyglądzie, ani w zachowaniu, ani w poglądach. Pod swoją opieką Najstarszy ma Starszego, jedynego nastolatka na całym statku, który kiedyś przejmie jego tytuł i pozycję. Dopiero spotkanie z tak różną od niego dziewczyną - pierwszą w życiu istotą o jasnej skórze i rudych włosach jaką było mu dane zobaczyć - zaczyna budzić jego nieufność wobec metod stosowanych przez Najstarszego.
Niespodziewanie ktoś zaczyna odłączać zamrożonych na najniższym poziomie osobników z Ziemi próbując się ich pozbyć. Amy i Starszy mają przed sobą do rozwiązania trudną zagadkę, ochronę wciąż zamrożonych rodziców dziewczyny, a w ich głowach powoli rodzi się bunt wobec tyranii Najstarszego.
"W otchłani" Beth Revis jest pierwszą częścią trylogii. Podchodziłam do niej sceptycznie - klimaty sci-fi i dystopii raczej nigdy mnie nie pociągały. Sądziłam również, że będzie to kolejna słodka miłosna opowieść osadzona w dziwnych realiach, kierowana głównie do nastolatków. Biję czołem i przyznaję się do ogromnego błędu!
Powieść wciągnęła mnie bez reszty. Uniwersum w obrębie statku kosmicznego, jakie stworzyła autorka, jest naprawdę dobrze dopracowane i nowatorskie. Przede wszystkim każdy zastosowany tu zabieg, opis świata, zwrot akcji, zachowanie bohaterów jest przemyślany, spójny i logiczny - nie miałam wrażenia, że czytając coś mi umyka. Podzielenie rozdziałów na opowieść z perspektywy Amy i z perspektywy Starszego, nie tylko pozwala czytelnikowi poznać różny punkt widzenia na hermetyczną rzeczywistość, w której znajdują się bohaterowie, ale wprowadza urozmaicenie, które zapobiega przydługim, nużącym rozdziałom.
Autorka nie kombinuje z językiem, nie stara się wprowadzać skomplikowanych, wymyślnych nazw. Pisze stylem żywym, barwnym, bogatym. Wszystko to sprawia, że książka jest nie tylko prosta, ale i przyjemna w odbiorze - mimo kilku dość mocnych jak dla mnie scen.
Fabuła nie rozdrabnia się, nie przecieka czytelnikowi przez palce - wszystko stopniowo logicznie się układa, zazębia.
Bohaterowie są świetnie wykreowani - każdy z nich ma swoje indywidualne poglądy, sposób zachowania, myśli. Warto zwrócić też uwagę na kreację bohaterów pobocznych, oraz pewnego rodzaju bezmyślnej ludzkiej masy zamieszkującej miasto we wnętrzu "Błogosławionego". W bardzo dobry sposób zostało ukazane ich ślepe posłuszeństwo, brak refleksyjności i zezwierzęcenie potrzeb.
Kolejnym plusem jest umieszczenie wątku miłosnego jedynie w tle - i na szczęście nierozwinięcie go zbyt mocno, w końcu to dopiero pierwszy tom.
Jedynym, co mogę zarzucić tej książce, jest płaczliwość głównej bohaterki. W ciągu historii popłakała się minimum 3 razy i trochę mnie to irytowało, jednak jej postać jest naprawdę dobrze wykreowana i po kilku stronach znowu lubiłam tą rozsądną rudą dziewczynę.
Z czystym sercem mogę polecić tę książkę zarówno nastolatkom jak i starszym czytelnikom. Zapewnia ona nie tylko bardzo dobrą rozrywkę, ale również skłania do refleksji na wielu poziomach - nad swoim życiem, nad porządkiem świata. Coraz bardziej przekonuję się do sci-fi oraz powieści dystopijnych - "W otchłani" ma w tym ogromny udział.
9/10
za świetną lekturę dziękuję z całego serca
20 komentarze
Książka również wywarła na mnie ogromny wpływ. Początkowo podchodziłam sceptycznie, bo i mi nie leżał ten gatunek. Na szczęście się przekonałam, przeczytałam genialną książkę i czekam na tom drugi. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę od dawna mam w planach i z pewnością ją przeczytam, dlatego też cieszy mnie Twoja niezwykle pochlebna recenzja. :D
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca i pobudzająca do myślenia recenzja
OdpowiedzUsuńKsiążkę od dawna mam w planach. Kiedyś przeczytam, jak będzie mi dane :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała i wkurzam się, że jeszcze nie ma "Miliona Słońc"
OdpowiedzUsuńksiązka kusiła mnie od samego początku - gdy ją przeczytałam ... rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńZ tymi klimatami sci-fi i dystopii mam podobnie. Nigdy mnie jakoś nie kręciły. Ale może będzie ze mną jak i z Tobą, że książka mimo to spodoba mi się? Sądzę, że zaryzykuję i po przeczytaniu wszystkich zaplanowanych książek pomyślę i nad zakupem tej.
OdpowiedzUsuńWiedzialam ze ksiazka Ci sie spodoba! Teraz obie bedziemy wypatrywac stycznia i kolejnego tomu:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zabrać się za ten tytuł. Stoi już u mnie na półce w szczególnym miejscu i tylko mruga oczkiem.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu kupiłam tę książkę. Nie wiem czemu to zrobiłam, nie lubię sci-fi. Może to okładka tak na mnie zadziałała? Nie żałuję swojej decyzji, powieść mnie ciekawi i nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym miec ta ksiazki, spodobała mi sie :)
OdpowiedzUsuńMi takie książki bardzo się podobają :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i mi też się bardzo podobała :) Teraz pozostało już tylko czekać na kolejny tom ;D
OdpowiedzUsuńCzytałam i naprawdę bardzo mi się podobało! Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
OdpowiedzUsuńPS Obserwuję i zapraszam do mnie : )
Mnie ta książka nie zachwyciła, wręcz przeciwnie coś mi w niej nie pasowało i nie jestem pewna czy chciałabym przeczytać kontynuacje.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę. Zbieram się na to od dnia jej premiery i do tej pory jakimś cudem jeszcze mi się to nie udało :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę ;*
OdpowiedzUsuńjak na fejsie powiedziałaś, że przeczytałaś w dwie godziny to już byłam pewna, że to musi być naprawdę coś :D chętnie przeczytałabym :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wreszcie przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam ją u siebie chyba z rok, jak na razie jeszcze nie ruszona! Nie wiem jak to się mogło stać...:(
OdpowiedzUsuń