Nicola Cornick - "Skandalista"
02:39
Stron: 394
Do "Skandalisty" podeszłam jak do błahego harlekina. W zasadzie "podchodziłam", bo nie mogłam się przemóc, żeby zacząć go czytać. Jednak nadszedł czas na książkę czytaną typowo dla relaksu i padło właśnie na powieść Nicoli Cornick. Jest godzina 2:00 w nocy, a ja piszę recenzję. Pochłonęłam "Skandalistę" w kilka godzin z wypiekami na twarzy.
XIX-wieczna Anglia. Londyn. Catherine Fenton ma odziedziczyć po zmarłej matce nie lada fortunę. Jedyne warunki to ukończenie przez nią 25 lat lub wyjście za mąż. Jej ojciec, który nigdy nie okazał jej rodzicielskiej miłości, wplątał ją w niezdrowe narzeczeństwo z bezwzględnym Algernonem Withersem. Splot zdarzeń splata jednak drogę panny Fenton ze znanym uwodzicielem Benjaminem Hawksmoorem. Lord Hawksmoor robi wszystko byle tylko zdobyć pieniądze. Jest człowiekiem żyjącym na krawędzi, wdaje się w przelotne romanse i niebezpieczne zakłady. Przy pierwszym spotkaniu Ben bierze Catherine za luksusową kurtyzanę, a niedoświadczona i niewinna dziewczyna jest nim oczarowana.
Spotykają się jednak w nieciekawych okolicznościach - podczas egzekucji przyjaciela Hawksmoora. Przestępstwo, za które został skazany Ned ma drugie dno, które skomplikuje i tak niełatwe już życie Catherine wplątując ją w sieć różnych intryg, ofiarą jednej z nich padnie ona sama...
Historia przedstawiona w książce "Skandalista" nie jest mocno skomplikowana, choć parę tajemniczych wątków rozwiązuje się dopiero pod koniec. Akcja dzieje się bardzo szybko, nie ma tu miejsca na zbędne opisy i przedłużanie historii na siłę - co jest dużym plusem powieści. Język i styl pani Nicoli Cornick jest ogromnie przyjemny w odbiorze i prawdopodobnie dlatego od książki wprost nie można się oderwać. Mimo wielu intryg i wątku lekko kryminalnego, pozycja jest spokojna i relaksująca.
Bohaterowie są wyraziści i dobrze zarysowani. Catherine to istota o dobrym sercu, ale i przebiegła lisica. Benjamin Hawksmoor chwilami wzbudzał we mnie skojarzenia z... Christianem Greyem. Natomiast co ciekawe - ogromną sympatią zapałałam do postaci, która w książce pojawia się dwa czy trzy razy i wypowiada dosłownie kilka kwestii, mianowicie Price'a, który zawsze służy Hawksmoorowi dobrą radą. Plus dla autorki, że potrafi wzbudzić emocje w czytelniku nawet tak dalekoplanową postacią.
Realia XIX-wiecznej Anglii są opisane w ciekawy sposób, spotkamy się tu raczej z towarzystwem bezpruderyjnym, gustującym w nieprzyzwoitych rozrywkach. Erotyzm w książce jest ukazany w sposób bardzo subtelny i nierażący czytelnika. Zdarzało mi się czytać romanse, w których sceny łóżkowe były opisane w sposób dość obsceniczny i wulgarny, a słowa używane do odtwarzania intymnych gestów brzmiały wręcz prostacko. W "Skandaliście" zbliżenia bohaterów są namiętne, intensywne, opisane w sposób, który delikatnie połechta wyobraźnię czytelnika, ale na pewno go nie zniesmaczy.
Z powieścią Nicoli Cornick spędziłam naprawdę świetnych kilka godzin. Lektura pochłonęła mnie całkowicie i oderwała od codziennych spraw. Z czystym sumieniem mogę polecić ją osobom, które szukają lektury lekkiej, niezobowiązującej, napisanej ładnym językiem i uroczym stylem.
7+/10
za możliwość przeżycia tej pięknej historii w XIX-wiecznej Anglii, dziękuję z całego serca wydawnictwu
12 komentarze
Nie przepadam za romansami, ale tak zachęcasz, że trudno się bronić przed tą książką :)
OdpowiedzUsuńMnie dokładnie tak samo zaskoczyła :D Spodziewasz się lekkiego czytadła, a tu takie pozytywne rozczarowanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła. Przeczytam
OdpowiedzUsuńNie lubię romansów ;/
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę chyba gdzieś końcem listopada i bardzo mi się podobała. Teraz wędruje po rodzinie i znajomych i zbiera kolejne pochlebne opinie. :)
OdpowiedzUsuńPobrano:D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tego typu książki, zatem z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i rónież spędziłam z tą książką miłe chwile
OdpowiedzUsuńah, ta moja słabość do romansów historycznych! Mam na tę książkę ochotę odkąd tylko o niej usłyszałam... :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach. Najpierw muszę ją jednak dorwać w swoje ręce :D
OdpowiedzUsuńSiemka ;*
OdpowiedzUsuńBysia jestem z welcome-to-realityy.blogspot.com
Wpis mi się podoba *.*
Jak i blog ;D Bd wpadać częściej ;*
zapraszam do mnie , licze na miły komentarz i dodanie do obserwatorów , Ja się odwdzięczne tym samym .
Anglia w XIX? to zdecydowanie coś dla mnie, choć z drugiej harlekiny to niekoniecznie mój ulubiony gatunek. może jeśli kiedyś będę miała okazję, to przeczytam tę pozycję :)
OdpowiedzUsuń