Izabela Janczarska - "Zaklinacz Dusz"
20:59Tytuł: Zaklinacz DuszAutor: Izabela JanczarskaWydawnictwo: Studio AstropsychologiiStron: 216
Rozważania o śmierci i tym, co czeka ludzi "po tej drugiej stronie" towarzyszą człowiekowi od zarania dziejów. Różne są co do tego teorie, jak i różne są przekonania o tym, czy dusza od razu trafia do przeznaczonego sobie miejsca, czy czasem coś się nie udaje i zostaje uwięziona między światem ludzi, a "Drugą Stroną".
Izabela Janczarska, obok innych swoich specjalizacji (jak np. fizjo czy radioterapia), jest zaklinaczką dusz, czyli ich przewodnikiem i pomocą w drodze w Zaświaty. W przedstawianej dziś przeze mnie pozycji, pani Izabela opisuje swoje doświadczenia związane z kontaktem z duszami i przeprowadzaniem ich na Drugą Stronę, w czym pomagał jej, nieżyjący już, radiesteta i badacz paranormalnych zjawisk - Tomasz Stefan Gregorczyk.
Według relacji Izabeli Janczarskiej bardzo wiele dusz ma problem z przejściem w Zaświaty. Najczęściej doświadczają tego np. osoby tragicznie zmarłe, których śmierć zaskoczyła w zupełnie nieoczekiwanym momencie. Dusze błąkają się wśród nas szukając pomocy - i z tą przychodzą im ludzie podobni pani Janczarskiej. Według niej człowiek przychodzi na ziemię wiele razy, ma wiele wcieleń, inkarnacji, co więcej - niektórym osobom w podświadomości mogą tkwić fragmenty uczuć i wspomnień z poprzednich egzystencji... Przeprowadzanie dusz do Zaświatów wcale nie jest proste. Tego typu praca wymaga mocnych nerwów, siły woli i wiąże się z wieloma niebezpieczeństwami. Autorka przytacza swoje spotkania ze Złem, które nękało ją, prześladowało i trapiło w różny sposób. Ponadto podaje wiele przykładów mających być dowodem jej prawdomówności oraz tego, że życie nie kończy się wraz ze śmiercią, a energia związana z duszą może się zagubić lub nie móc pokonać barier dzielących jej od Drugiej Strony.
W przytoczone nam historie można wierzyć lub nie - o tym zadecyduje sam czytelnik. Autorce trzeba jednak przyznać dar opowiadania - książkę czyta się bardzo dobrze, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że amatorów nadprzyrodzonych zjawisk może szybko wciągnąć.
Sama mam mieszane odczucia związane z pozycją, może dlatego, że doświadczyłam śmierci bliskich osób, w tym tych z kategorii "tragicznych", więc książka wywołała we mnie pewne obawy i poruszenie.
Abstrahując od wszelkich poglądów egzystencjalnych i religijnych (osobiście nie jestem wyznawczynią teorii o reinkarnacji), oraz wiarygodności, historie, które opowiada pani Izabela Janczarska są ciekawe i w większości można z nich wynieść jakiś morał czy przemyślenia. Dlatego też książka mi się podobała, a czytało się ją naprawdę dobrze. Jeżeli interesujecie się sprawami nadprzyrodzonymi, to na pewno nie będziecie żałować, jeśli przeczytacie tę książkę.
6/10
za możliwość przeczytania książki dziękuję z całego serca wydawnictwu
7 komentarze
chyba raczej nie dla mnie...ostatnimi czasy zbyt wiele myślałam o śmierci...
OdpowiedzUsuńMnie książka nie przypadła do gustu, ale zgadzam się, że osoby zainteresowane tym tematem powinny być zadowolone.
OdpowiedzUsuń.cos dla mnie, lubie ksiazki, ktore poruszaja takie tematy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam u mnie nowa recenzja :-)
Nie interesuję się takimi tematami, więc nie przeczytam
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci za Twój komentarz, przyjmuję go z pokorą, ale nie uważam się za typową recenzentkę, od wielu lat piszę o książkach, raczej jako opinie traktując te swoje posty... bo tam są moje emocje, moje odczucia, nie streszczam, nie piszę o ilości stron, itd.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńRównież czytałam te książkę, mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Widzę, że Ty także potraktowałaś trochę z dystansem jej opowieści, jednak faktycznie można z nich wyciągnąć pewien morał :)
OdpowiedzUsuń