1. Logistyka
Na miejsce dotarłam przed godziną 10.00. Już wtedy ruchem kierowała policja, jednak dojazd graniczył z cudem. Zdążyłam na szczęście przed utworzeniem się gigantycznej kolejki do drzwi wejściowych. Niestety nieźle zmarzłam czekając na Sophie Carmen :)
Lokalizacja eventu (nowo wybudowana hala EXPO) dawała nadzieje na lepsze rozplanowanie stoisk w przestrzeni, a co za tym idzie większy komfort zwiedzających. Mimo, że alejki w wielu miejscach były rzeczywiście nieco szersze, układ i kształt niektórych stoisk oraz stale napierający tłum (który zwykle nie patrzył jak i gdzie zmierza) skutecznie utrudniały poruszanie się, a co za tym idzie udział w targach stawał się zdecydowanie mniej przyjemny.
2. Blogerzy
W tym roku blogerzy, którzy zarejestrowali się wcześniej na stronie Targów, wchodzili bezpłatnie przez wszystkie 4 dni jako goście branżowi. Była to miła niespodzianka i tu należą się duże podziękowania dla organizatorów.
Wisienką na torcie, a raczej końcówką kija wbitego w mrowisko, była kłótnia przedstawicieli niszowego i wielkonakładowego wydawnictwa... Większość blogerów ze spotkania wyszła zniesmaczona - przynajmniej takie było moje odczucie.
3. Promocje, wystawcy, konkursy
Na Targach minęłam wiele miejsc, gdzie mogły pobawić się dzieci, bookcrossing (nie wiem dokładnie kto go organizował, gdyż tylko obok się przecisnęłam - cieszył się dużą popularnością), kawiarenkę (ceny - OLABOGA! prawie jak na lotnisku w Balicach :)). Wzięłam udział w kilku konkursach, głosowaliśmy też na ulubionych polskich autorów współczesnych i dawnych (czy tak jak ja wskazaliście Mickiewicza?).
Co do promocji cenowych - jak zwykle na Targach trzeba kierować się dewizą "kupuj z głową". Nie zawsze to co na tanie wygląda takie jest naprawdę i poza Targami można znaleźć te same pozycje w niższej cenie.
Zanim przejdę do podsumowania zapraszam Was na krótką filmową relację i wywiad z debiutującym autorem, Pawłem Atamańczukiem
Podsumowując...
Mimo wszystkich wad i uchybień udział w tegorocznych Targach był kolejnym niezapomnianym przeżyciem. Mam nadzieję, że za rok znowu się spotkamy!