Maria Barbasiewicz - "Dobre maniery w przedwojennej Polsce. Savoir-vivre, zasady, gafy"
20:46
Tytuł: Dobre maniery w przedwojennej Polsce. Savoir-vivre, zasady, gafy.
Autor: Maria Barnasiewicz
Wydawnictwo: PWN
Stron: 336
Czas czytania: kilka wieczorów
W dzisiejszych czasach kultywowanie ścisłych zasad dobrego zachowania - odpowiedniego do danej sytuacji - zanika. Ciężko tego nie zauważyć jadąc tramwajem, odwiedzając restauracje, idąc ulicą, obserwując młodzież, a nawet dorosłych. Często nie wiemy kto ma pierwszy podać rękę, z kim najpierw się powitać, w jaki sposób okazać grzeczność pannie, a w jaki mężatce. Żyjemy wszyscy według zasad własnych, ustalonych przez pęd teraźniejszego życia i jego swobodę, zapominając o tych dawno wpajanych naszym babciom czy matkom.
Książka Marii Barbasiewicz jest ogromną skarbnicą wiedzy o obyczajach, których starano się przestrzegać w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Znajdziemy między innymi rozdziały na temat odpowiedniego zachowania przy stole, co przystoi kobietom, jak prowadzić winni się wojskowi oficerowie, kupcy. Autorka pokrótce nakreśla tło historyczne, co zdecydowanie ułatwia nam zrozumienie wielu zachowań i przekonań ludzi w tamtym okresie. Przybliża nam nie tylko same zasady savoir-vivru, ale również przedstawia źródła, z których czerpano wiedzę na ich temat. Należy pamiętać, że na obyczaje nie składają się same dobre maniery, ale także moda, miejsca, w których się bywa, wydarzenia kulturalne... to wszystko znajdziemy w "Dobrych manierach w przedwojennej Polsce".
Interesujące dla mnie było przedstawienie czasopism kierowanych do kobiet oraz treści jakie były w nich publikowane. Niezmiernie ciekawe jest również ukazanie wzorców jakie obierali sobie ludzie tamtych czasów - nie tylko dzięki prasie, ale też radio, filmom kinowym, etc. Co więcej, rozdział dotyczący kobiet czytałam z niekrytym zaciekawieniem - w okresie dwudziestolecia wojennego zmieniała się ich pozycja społeczna, wyraźne były więc wpływy emancypacji na modę, obyczaje i wszystko, co kobiet dotyczyło.
Interesujące dla mnie było przedstawienie czasopism kierowanych do kobiet oraz treści jakie były w nich publikowane. Niezmiernie ciekawe jest również ukazanie wzorców jakie obierali sobie ludzie tamtych czasów - nie tylko dzięki prasie, ale też radio, filmom kinowym, etc. Co więcej, rozdział dotyczący kobiet czytałam z niekrytym zaciekawieniem - w okresie dwudziestolecia wojennego zmieniała się ich pozycja społeczna, wyraźne były więc wpływy emancypacji na modę, obyczaje i wszystko, co kobiet dotyczyło.
Pozycja pisana jest językiem bardzo przystępnym, okraszona wieloma anegdotami i historyjkami. Wyniesiemy z niej wiedzę nie tylko z zakresu dobrych manier, ale także wiele informacji o codziennym (i tym bardziej odświętnym) życiu różnych sfer społecznych w Polsce. Na dodatek będziemy mogli o tym wszystkim nie tylko przeczytać, ale też zobaczyć - książka ta zawiera bowiem mnóstwo zdjęć i reprodukcji, które pozwolą nam poczuć i poznać ducha minionej epoki.
Według mnie jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich - młodych i starszych. Powinna znaleźć się w każdej domowej biblioteczce, nie tylko ze względu na możliwość obycia się z dobrymi manierami (których tak teraz brakuje) - jest ona w moim odczuciu swoistym hołdem dla dawnej, wspaniałej Polski.
10/10
za możliwość zapoznania się z barwnym życiem dwudziestolecia międzywojennego dziękuję z całego serca wydawnictwu
Według mnie jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich - młodych i starszych. Powinna znaleźć się w każdej domowej biblioteczce, nie tylko ze względu na możliwość obycia się z dobrymi manierami (których tak teraz brakuje) - jest ona w moim odczuciu swoistym hołdem dla dawnej, wspaniałej Polski.
10/10
za możliwość zapoznania się z barwnym życiem dwudziestolecia międzywojennego dziękuję z całego serca wydawnictwu
9 komentarze
dziś faktycznie można spotkać się z zanikiem dobrych manier.. sama odczułam to będąc swego czasu w ciąży z moją córką
OdpowiedzUsuńbyłam pod koniec 8 miesiąca... poszłam na pocztę chcąc nadać list, a tam długaśna kolejna... myślisz, że ktokolwiek ustąpił mi miejsca? musiałam sterczeć na samym końcu długiej kolejki a ludzie udawali, że mnie nie widzą =.=
Powiem Ci kochana, że mój chłopak zawsze robi wszystko, żeby komuś pomóc. Przepuszcza, ustępuje miejsca, pomaga pozbierać jak coś upadło, albo komuś wstać. Czasem aż mi wstyd, bo w niektórych sytuacjach sama pewnie bym nie pomyślała tak jak on i przeszłabym obojętnie.
UsuńKoniecznie muszę przeczytać. Tematyka zdecydowanie moja. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej książki. Co do chłopaka, to ciesz się Kochana, że masz taki skarb, to już wymarłe gatunki. P.s. Mój mąż też taki jest ;D Ale ze mnie chwalipięta ;D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym ją przeczytałam, chociaż naprawdę nie wiem, gdzie bym ją do swojego grafiku wcisnęła. List kolejnościowych co prawda nie robię, jednak jest tyle książek, które z chęcią bym przeczytała, że to naprawdę trudne.
OdpowiedzUsuńMimo że tak zachwalasz to nie sądzę, że ta książka jest dla mnie... Jakoś nie interesuje mnie ta tematyka, a za historią niezbyt przepadam.
OdpowiedzUsuńChyba widziałam ją w bibliotece - tak więc jest duża szansa że się za nią wezmę ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej pozycji. Odkąd ją zobaczyłam w zapowiedziach, mam na nią ochotę.
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze czeka na swoją kolej na półce, ale widzę, że warta jest przeczytania. :)
OdpowiedzUsuń