Autor: Gayle FormanTytuł: Ten jeden rokWydawnictwo: Nasza KsięgarniaStron: 368Seria: Ten jeden dzień #2 (recenzja #1)Typ literatury: Young Adult
Po pierwszej części kolejnej kultowej mini-serii Gayle Forman, przyszedł czas na kontynuację - Ten Jeden Rok. Tym razem naszym przewodnikiem jest Willem. Bohater zaprasza nas do pokonania wraz z nim krętej i trudnej życiowej drogi, na której się znalazł. Poszukiwanie Allyson to nie jedyna trapiąca go bolączka. Utrata ojca, niełatwe relacje z matką, próba ułożenia swojego świata na nowo - to wszystko skutkuje tułaczką, podróżą, która pomaga chłopakowi odnaleźć własne podwójne szczęście.
I znów Forman nie zawiodła moich oczekiwań. Wydarzenia opowiadane z perspektywy Willema są zupełnie inne w odbiorze niż te opisywane przez Allyson. Za sprawą zmiany pierwszoplanowej postaci, zmienia się również klimat i wydźwięk powieści. Bałam się pewnej schematyczności ze strony autorki, której dwie inne książki czytałam wcześniej, jednak każda kolejna jej powieść skonstruowana jest zupełnie inaczej.
Rozczarują się ci, którzy liczą na dokładne poznanie dalszych losów zagubionej, zakochanej pary. To nie one są osią historii. Klu Tego Jednego Roku są przeżycia Willema i jego świat, którego częścią są poszukiwania tajemniczej Lulu straconej w Paryżu.
Całość mini-serii jest według mnie utrzymana w dużo poważniejszym i dojrzalszym tonie niż Zostań, jeśli kochasz. Jest ciągłym odkrywaniem, podróżą z niespodziewanymi zakrętami, wędrówką wgłąb siebie, przewartościowywaniem dotychczasowej egzystencji. Smaku dodają klimatyczne zakątki Europy, Indii, Meksyku... Dzieje się tu naprawdę wiele, a Gayle Forman prowadzi fabułę w solidny i niezachwiany sposób, dbając, by czytelnik w czasie tej życiowej wycieczki Willema nie pogubił się, a odnalazł wraz z nim.
Niech za moją opinię wystarczy wyznanie, że po kolejną książkę autorki, jaka pojawi się na polskim rynku, na pewno sięgnę.
7+/10