Jodi Picoult - "Krucha jak lód"
22:51
Tytuł: Krucha jak lód.
Autor: Jodi Picoult.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 613
Czas czytania: trzy wieczory
Wciąż są ze mną. Charlotte, Sean, Amelia, Willow, a nawet Marin i Piper. Są. Kołaczą się gdzieś w tej ciasnej przestrzeni mojego serca, która przeznaczona jest dla tych bohaterów książek, z którymi nie potrafię się rozstać. Którzy zostaną we mnie już do końca.
Kim są? Charlotte i Sean są troskliwymi rodzicami, wychowują dwie córki: nastoletnią Amelię, która jest córką Charlotte z pierwszego małżeństwa i ich wspólną - kilkuletnią Willow cierpiącą na OI - wrodzoną łamliwość kości. Willow jest narażona na złamania przy najmniejszych urazach, uderzeniu w stół, gwałtowniejszym przewróceniu się z boku na bok podczas snu, nie mówiąc o potknięciach. Dziewczynkę można skrzywdzić przytulając się do niej. Cierpienie fizyczne jest stałym elementem jej życia.
Przed Charlotte staje ciężki wybór - czy z pomocą prawniczki Marin oskarżyć Piper, swoją najlepszą przyjaciółkę, a zarazem ginekolożkę-położniczkę, o popełnienie błędu w sztuce - nie wykrycie OI u płodu, kiedy było to możliwe, a więc nie danie jej, matce, wyboru: urodzić czy nie? Czy warto dla lepszego życia swojej córki narazić ją i całą rodzinę na cierpienie spowodowane wyznaniem: "mogłam Cię nie urodzić, Willow". Czy rzeczywiście Charlotte mogłaby nie urodzić dziewczynki, która wie, że 100 miliardowa wyprodukowana kredka Crayola miała kolor niebiesko-fioletowy?
Rozterki i decyzje Charlotte wpłyną na życie całej rodziny. Na jej relacje z Seanem, na małą Willow. Gdzieś obok niezauważona cierpieć będzie Amelia przeżywająca okres nastoletniego buntu. Jak to wszystko się skończy? Jakie decyzje podejmą rodzice dziewczynek? Co stanie się z ich naznaczonym piętnem choroby, ale jednak szczęśliwym i spokojnym - o ile tak je można określić - życiem?
Autorka pisze stylem niezwykle lekkim, akcja toczy się szybko, dialogi są żywe. Cała książka jest pisana z perspektywy wszystkich członków dramatu w formie listu do Willow. W ten niesamowity klimat wplecione są przepisy - zapiski Charlotte - które urozmaicają i dodają uroku tej pozycji.
Niech moją recenzję zamkną słowa: jest to pierwsza od wielu lat książka, której zakończenia nie byłam w stanie przewidzieć i przez pół godziny po jej zamknięciu nie mogłam się otrząsnąć. Mimo iż opowieść jest literacką fikcją.
8/10
15 komentarze
Muszę wreszcie zabrać się za książki tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że próbowałam najpierw czytać "deszczową noc", ale nie trafiła do mnie i odłożyłam. polecam zacząć od "kruchej", nie pożałujesz :)
Usuńz całą pewnością przeczytam
OdpowiedzUsuńpodobają mi się powieści pani Picoult i chcę przeczytać [w miarę możliwości] wszystkie jej książki
pozdrawiam!
Czytałam tylko Bez mojej zgody tej autorki, ale po tę kiedyś też sięgnę
OdpowiedzUsuńPrzeczytam tę książkę na pewno, czytałam dopiero dwie książki tej autorki i zrobiły na mnie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńMam za sobą tę książkę i podobała mi się baaardzo.. Tak, jak każda książka Picoult.
OdpowiedzUsuńFantastyczna książka. Jak wszystkie Picoult :D
OdpowiedzUsuńTa książka to moje pierwsze spotkanie z pisarką, bardzo wzruszające i niezapomniane. "Dziesiaty..." już mnie rozczarował.Przede mną kolejna już na dniach zobaczymy. Pozdrawiam:) Zapraszam na nasz fanfage na face wtyczka u mnie i u innych na blogu:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to całe to zakończenie sprawiło, że książka straciła w moich oczach. Byłam zdegustowana i na razie skutecznie zniechęciłam się do sięgania po kolejne powieści tej autorki.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam styczności z tą autorką, koniecznie muszę nadrobić zaległości :D
OdpowiedzUsuńMam w planach, ale ciężko ją dorwać w bibliotece. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety nie jestem aż tak bardzo przekonana do pisaniny pani Picoult.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji przeczytać nic autorstwa pani Picoult :)
OdpowiedzUsuńLubię książki, które zostają w pamięci na długo przeczytaniu, przygodę z J. Picoult zaczęłam od książki "Dziesiąty krąg" i lekko mnie zniechęciła do autorki, ale czytam same pozytywne recenzje, więc dam jej drugą szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam za sobą już 2 książki Jodi Picoult a ta jest na mojej liście do przeczytania. Zapraszam na mój blog :)
OdpowiedzUsuń