Matura z angielskiego! Ostatnia powtórka?
22:25Flickr, by comedynose |
Już 6 maja, czyli za 2 (niecałe!) dni maturzyści zasiądą do egzaminu pisemnego z angielskiego. Ze swojej matury pamiętam bardzo wiele... szczególnie stres, chociaż angielski był dla mnie najmniej stresujący, bo po prostu go lubię. Niektórzy z Was na pewno chcą jeszcze co nieco powtórzyć w tym ostatnim dniu. Mam dla Was kilka rad - jak jeszcze wykorzystać te ostatnie godziny i jak ograniczyć niebezpieczne sytuacje podczas samego sprawdzianu.
1. Nie powtarzajcie już "całości materiału", który może pojawić się na maturze - nie zapamiętacie z takiego miszmaszu wiele, a jeszcze możecie sobie namieszać. Skupcie się na formach gramatycznych, w których czujecie się najmniej pewnie!
2. Zamieńcie naukę w małą przyjemność! Na polskim rynku dostępne są fajne magazyny kolorowe typu English Matters czy Business English - być może któryś z nich znajdziecie w pobliskim kiosku? Dzięki niemu powtórzycie sobie słownictwo, a także będziecie mieli możliwość przećwiczenia czytania i słuchania ze zrozumieniem, dzięki nagranym artykułom, które możecie ściągnąć z sieci.
3. Na YouTube istnieje wiele kanałów do nauki angielskiego dla obcokrajowców. Poszperajcie, osłuchajcie się!
4. Poprzeglądajcie serwisy plotkarskie - trochę relaksu nikomu przed maturą nie zaszkodziło! Przy okazji zwróćcie uwagę na zwroty lub struktury gramatyczne, które sprawiają Wam problemy i powtórzcie je.
5. Macie w domu fiszki? Np. te z wydawnictwa Cztery Głowy? To świetny sposób na szybką i przyjemną powtórkę! Możecie wykorzystać również fiszki innych wydawnictw, lub swoje własnoręczne ;)
6. Nie kujcie do ciemnej nocy! Będziecie niewyspani, a to na pewno na egzaminie Wam szczęścia nie przyniesie! Przed snem wypijcie dobrą herbatę, obejrzyjcie serial lub film (jeśli macie siłę to po angielsku, a co! :))
7. Przed egzaminem zjedzcie dobre śniadanie. Solidne, ale nie za ciężkie. Nie chcecie, by burczało Wam w brzuchu, ani czuć się źle. Zakończcie śniadanie owocem, a jeśli w drodze na egzamin mijacie ulubioną kawiarnię, weźcie sobie dobrą kawę (ale uważajcie na swoje białe koszule! :))
8. Na egzaminie bądźcie spokojni. Już nic innego Was nie uratuje prócz Waszej wiedzy i ... spokoju! Mały stres jest w porządku, ale jeśli przesadzicie z nerwami (nie nakręcajcie się!) możecie doznać tzw. uczucia czarnej dziury...
9. Przy czytaniu ze zrozumieniem dokładnie wszystko... czytajcie. Nie omijajcie słów, wracajcie do trudniejszych fragmentów jeśli potrzebujecie. Obiecuję, że czasu Wam wystarczy.
10. Nie stresujcie się przy listeningu. Pamiętajcie, że specjalnie jest puszczany dwa razy. Najpierw spróbujcie złapać ogólny kontekst, porównać go z odpowiedziami - a potem słuchajcie szczegółów!
11. A teraz opowiem Wam małą anegdotę. Wyszłam z rozszerzonej matury wręcz szczęśliwa. I wtedy usłyszałam plotkę, że jeśli nie zaznaczyło się tematu wypowiedzi pisemnej nie będzie ona nawet sprawdzana... Poleciałam jak głupia z powrotem do sali, bo oczywiście O TYM ZAPOMNIAŁAM!!! Ale koperta z egzaminami była już zalakowana. Stresowałam się, że to koniec, aż do ogłoszenia wyników. Na szczęście moją pracę sprawdzono... Wam jednak radzę uniknięcia tego, co ja przeszłam. Przed oddaniem arkusza sprawdźcie dokładnie, czy wszystko jest ok i zaznaczone jak powinno! Po to macie tyle czasu, by z niego mądrze skorzystać.
4 komentarze
Też zapomniałam na maturze rozszerzonej zaznaczyć tematu! (i to nie tylko ja). Ale mieliśmy baardzo miłego księdza w komisji, który zdołał wszystko naprawić :D
OdpowiedzUsuńAle co najważniejsze to maksymalnie się skupić na angielskim i opanować nerwy. Koniec końców język nie jest taki trudny. Wystarczy po prostu przypomnieć sobie, co umiemy.
Zdaję jutro angielski rozszerzony. I dzięki za radę, nie zapomnieć tematu. A tak poza tym....trzymaj kciuki :D
OdpowiedzUsuńPamiętam moją maturę, 4 lata temu. Angielski podstawa plus rozszerzenie to były moje czwarta i piąta matura w trzecim dniu z rzędu... Jak jeszcze podstawa była prosta (100%) tak na rozszerzenie nie miałam już po prostu siły. Powodzenia maturzystom :)
OdpowiedzUsuńZ angielskiego nie byłam orłem, a po skończeniu szkoły koleżanka weszła mi na ambicję i nauczyłam się w niecały rok ;) Nie wiem na jakim poziomie, ale jest na tyle dobrze, że na wakacjach gawędziłam sobie w tym języku z Grekami i to bez stresu i wpadek ;) Osobiście mogę polecić stronę na fb "English is fun" - tam zaczęłam przysfajać słówka, a potem (na tej stronce) dogadałam się z pewną Amerykanką i uczyła mnie angielskiego na skype :) Świetny patent, szczególnie jeśli osoba nas ucząca nie zna ani słowa po Polsku :) Nie ma zmiłuj- musisz gadać po angielsku :)
OdpowiedzUsuńA z matury z angielskiego pamiętam śmieszną przygodę. To było na ustnym, już miałam wychodzić z sali, kiedy nauczyciel angielskiego mnie zatrzymał (uczył w równoległej klasie). Uklęknął i pyta czy może zrobić jedną rzecz, o której marzył 4 lata (byłam w technikum). Zdziwiłam się, ale powiedziałam, że tak. A on pocałował mnie w rękę i powiedział, że jego marzenie właśnie się spełniło heheheh :D