"Kora", Lorrie Moore - gorzkie spojrzenie na życiowe zakręty
15:47Autor: Lorrie MooreTytuł: Kora. Opowiadania.Wydawnictwo: PWNStron: 242
krótka forma, literatura współczesna
Kora to zbiór opowiadań, który po zamknięciu książki pozostawił mnie z uczuciem ciężkiego serca, ale też niedosytu. Lorrie Moore nie podaje nic na tacy, nic wprost - historie tka z niebanalnych metafor, posługując się kunsztowną stylistyką. Nie jest to pozycja z gatunku "łatwych, lekkich i przyjemnych". Kora wymaga od czytelnika wrażliwości i refleksji.
Opowiadania te traktują o ludzkim cierpieniu, stracie, tęsknocie, pragnieniu bycia kochanym i potrzebnym. Są gorzko-słodkie, lekko ironiczne, do bólu przenikliwe i nieco mroczne.
Opowiadania same w sobie mogą być lekko przytłaczające. Siłą Lorrie Moore jest jednak styl jej pisania - niezwykle wyszukany i złożony, finezyjny, wręcz artystyczny.
Jednym z opowiadań, które zrobiło na mnie największe wrażenie jest "Strata czasu" - opowieść o małżeństwie, które nie przetrwało do sakramentalnego póki śmierć nas nie rozłączy, o złudzeniach i nadziei opuszczonej kobiety, o gasnącym w bólu płomieniu uczucia.
Nie bez powodu Kora została okrzyknięta jedną z 10 najlepszych książek 2014 przez Publisher's Weekly. Mimo, że cierpkość i smutek wyzierające ze stron mogą niektórych czytelników zniechęcać, warto tę pozycję przeczytać w całości i podjąć refleksję nad czytanym tekstem. Czy jest to karykatura społeczeństwa i jego bolesnych problemów, czy raczej boleśnie wyeksponowana i obnażona rzeczywistość? Skłaniam się ku temu drugiemu twierdzeniu, pozostając pod wrażeniem błyskotliwego, choć mrocznego, humoru i piękna jakie można znaleźć pomiędzy wierszami opowiadań Lorrie Moore.
7/10
za egzemplarz recenzencki dziękuję
4 komentarze
Zwróciłam na nią uwagę w zapowiedziach, będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńLubię opowiadania. Te wydają się być bardzo ciekawe i ważne. Będę miała na uwadze "Korę".
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie lubię opowiadań, więc już samo to powoduje, że książki raczej nie przeczytam. Choć przyznaję, że recenzja bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuń