Język i Wanilia #1 - English Matters Nr. 50/2015

16:58


Dziś spieszę do Was z recenzją 50 numeru magazynu English Matters (styczeń/luty). Nie jestem początkująca jeśli chodzi o język angielski, jednak jak mówiła moja nauczycielka w liceum "język jest żywy i dlatego nie może sobie żyć własnym życiem - trzeba mieć z nim nieustanny kontakt". Jest to ważne nie tylko w podstawowych czy średnio-zaawansowanych stadiach nauki, ale przez cały czas - język ewoluuje, posiada ogrom zwrotów i struktur i niezwykle ważnym jest, by wciąż je odkrywać i przyswajać. To wydanie English Matters będzie idealne zarówno dla osób mniej jak i bardziej zaawansowanych. A co w nim znajdziemy?

Sześć głównych działów - ludzie i styl życia, kultura, język, podróże, konwersacje i czas wolny. Artykuły w nich zawarte są nie tylko merytoryczną podstawą do nauki pożytecznych zwrotów - są na czasie i przydatne.
Poczytamy (i posłuchamy) o księżnej Kate i Williamie, zapoznamy się z wywiadem z przedstawicielką służby dyplomatycznej Departamentu Stanu USA, dowiemy się jak sprawić, by uczenie się było łatwiejsze, odkryjemy pewne tajemnice "50 Twarzy Greya". Osobiście bardzo przypadł mi do gustu artykuł o uniwersytetach w Wielkiej Brytanii - może ktoś z Was planuje studia w tym kraju?
Zapoznamy się też z tłumaczeniem piosenki "American Pie", która ma głębszą interpretację niż mogłoby się wydawać.
W sekcji językowej poznamy również ciekawe idiomy i ich pochodzenie. W tym numerze dialogi dotyczą konwersacji w górskim ośrodku wypoczynkowym - są pełne uniwersalnych i przydatnych zwrotów! Przeniesiemy się też na chwilę do Amsterdamu, a na koniec przeczytamy o corocznych okazjach do świętowania (poznamy też terminologię dotyczącą rocznic ślubu - którą rocznicę określilibyście jako Cotton, Tin, a którą Leather?).
W środku numeru znajdziemy plakat dotyczący Phrasal Verbs wyjaśniający ich strukturę gramatyczną.

Tak jak wspomniałam wcześniej - niektóre z tekstów można również przesłuchać. Ze strony English Matters, wpisując odpowiedni kod, ściągniemy mp3 do tekstów oznaczonych słuchawkami. Dzięki temu możemy śledzić teksty i poznać wymowę wszystkich słów w nich zawartych. Lektor w nagraniach mówi z przyjemnym, brytyjskim akcentem, bardzo łatwym do zrozumienia.
Dużym ułatwieniem są kody QR - posiadając smartphone'a lub tableta możemy bardzo szybko uzyskać dostęp do interesujących nas nagrań. 
Ze strony internetowej możemy również pobrać listę słowek z numeru w formacie PDF, a także kartę pracy nauczyciela.

Listy słówek pod tekstami są świetnie przemyślane i intuicyjne. Każda kolumna tekstu ma swój odpowiedni numer, a pierwsze wyrażenie podkreślone w danej kolumnie jest nim również oznaczone. Pozwala to poruszanie się po liście słówek bez obaw, że się zagubimy.

Chciałabym też wspomnieć o pobocznej kwestii, która jednak dla mnie jest mocną stroną gazety. W numerze znajdziemy minimalną ilość reklam, a każda jaka się pojawia jest tematyczna - dotyczy materiałów do nauki angielskiego.

Numer 50/2015 English Matters oceniam na naprawdę świetny. Nie tylko nauczyłam się ogromu nowych słów i wyrażeń, ale także dowiedziałam się ciekawych rzeczy i zrelaksowałam z dobrą lekturą. Żałuję jedynie, że nie pojawiły się żadne ćwiczenia do wypełnienia samodzielnie.

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Ten numer English matters podobał mi się bardziej, niż poprzedni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Numer wywarł na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń